Wiem, że czasu nie cofnę...
Choć tak bardzo bym chciała...
Jak to niektórzy mówią, historia lubi się powtarzać...
Kolejny spaniel, kolejny o imieniu Nero, kolejny odszedł od nas w ten sam sposób...
Jego kruche ciałko nie miało szans w starciu z samochodem...
Dziękuję Ci Nerciu za to, ze dzięki Tobie mogłam być szczęśliwa.
To ty pokazałeś mi co to znaczy współpraca.
Dzięki Tobie, poznałam wiele osób tak samo zbzikowanych jak ja.
Dzięki Tobie mogłam choć trochę poznać psie sporty.
To z Tobą dzieliłam się moimi sekretami, obawami.
Dziękuję, że wniosłeś tyle radości do naszego domu.
Staram się jak mogę by dać sobie radę.
Wiem, że byłeś u nas szczęśliwy.
Na wspomnienie o Tobie staram się uśmiechać, powstrzymywać płacz.
Wiem, że nigdy Cię nie zapomnę i jeszcze długo będę tęskniła.
Nawet Twój kolega Bandzior za Tobą tęskni. Przychodzi do nas i Ciebie szuka...
Mam nadzieję, że zrobiliśmy wszystko, by Twoje życie, choć krótkie, było szczęśliwe.
Nero...
23.08.10- 29.05.12
To zdjęcie leży w miejscu, gdzie Cię pochowaliśmy.
Chcę Cię Neruśku zapamiętać właśnie takim;